Forum Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu Strona Główna Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu
Nieoficjalne forum parafi Św. Patryka na Warszawskim Gocławiu
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Droga Krzyżowa
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu Strona Główna -> Wydarzenia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Pią 12:48, 16 Mar 2007    Temat postu: Droga Krzyżowa



KTORYŚ ZA NAS CIERPIAŁ RANY, JEZU CHRYSTE ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI

Proponuję wszystkim użytkownikom forum wspólne rozważania Męki Pańskiej.

Każdy kto znajdzie się w danym dniu na forum, niech napisze choćby jedno własne przemyślenie związane z cierpieniem Jezusa rozważanym w danym dniu.


Rozmyślam Jezu o Twych mękach,
O ciele Twym zbroczonym krwią,
O Twych przebitych nogach rękach,
O oczach zaszłych śmierci mgłą,
Gdy przyjdzie mi pod krzyżem stać
O, JEZU, CÓŻ CI MOGĘ DAĆ ??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Pią 14:48, 16 Mar 2007    Temat postu: 1 STACJA

JEZUS SKAZANY NA ŚMIERĆ

Jezus dźwigał krzyż, ponieważ sam chciał.
Jego akceptacja nie była pogodzeniem się z losem, ale przyjęciem Woli Ojca.
Jest to przepiękna wizja, która otwiera nas na sytuacje, w których jesteśmy życiowymi skazańcami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Pią 19:48, 16 Mar 2007    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Sob 10:37, 17 Mar 2007    Temat postu:

Sobota 17. 03. 07 Stacja II


Jezus bierze krzyż na swe ramiona

Iz 53
6 Wszyscyśmy pobłądzili jak owce, każdy z nas się obrócił ku własnej drodze, a Pan zwalił na Niego winy nas wszystkich. 7 Dręczono Go, lecz sam się dał gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak On nie otworzył ust swoich.
10 Spodobało się Panu zmiażdżyć Go cierpieniem. Jeśli On wyda swe życie na ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo, dni swe przedłuży, a wola Pańska spełni się przez Niego.

Jezus ze drżeniem bierze krzyż w swe ramiona,
Usty całuje, choć na nim skona;
Lecz swoją śmiercią imię Ojca wsławi
A ludzi zbawi.

Panie Jezu, wziąłeś na siebie mój ciężar w całości, ja z trudem i niechęcią biorę ciężar bliskich. Jakże trudno wziąć cudze winy i odpowiedzialność na swe plecy. Wybacz mi Jezu strach przed poświęceniem i oddaniem bliźniemu swemu.


A co ty powiesz Jezusowi dźwigającemu twój grzech?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Sob 13:34, 17 Mar 2007    Temat postu:

Gdy widzę wieniec z cierni,
co rani skronie Twe,
o Zbawco, ból głęboki
i zal przenika mnie,
bo wieniec Twój cierniowy
spleciony z moich win,
za któreś cierpieć musiał,
Ty Zbawca, Boży Syn.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Nie 12:21, 18 Mar 2007    Temat postu:

Cierpieć w imię drugiego człowieka...
Przejmować czyjeś winy na swoje barki...
dźwigać krzyż, który jest mi naznaczony...
nie zniechęcać się, gdy zdarzy mi się upadek...

naucz mnie Panie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Pon 12:11, 19 Mar 2007    Temat postu:

Poniedziałek 19. 03. 07

Stacja III


Jezus upada pod krzyżem

Iz 50
5 Pan Bóg otworzył Mi ucho, a Ja się nie oparłem ani się cofnąłem. 6 Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym Mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. 7 Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi, dlatego uczyniłem twarz moją jak głaz i wiem, że wstydu nie doznam. 8 Blisko jest Ten, który Mnie uniewinni. Kto się odważy toczyć spór ze Mną? Wystąpmy razem! Kto jest moim oskarżycielem? Niech się zbliży do Mnie! 9 Oto Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi? Wszyscy razem pójdą w strzępy jak odzież, mól ich zgryzie. 10 Kto między wami boi się Pana, niech słucha głosu Jego Sługi! Kto chodzi w ciemnościach i bez przebłysku światła, niechaj imieniu Pana zaufa i niech na swoim Bogu się oprze!


Jezus pod krzyżem z trudu już omdlewa,
Na twarz upada pod ciężarem drzewa,
Znęca się nad nim i przekleństwa miota
Żołdaków rota.

Dzięki Ci Jezu za Twój upadek, który jest dla mnie siłą do powstania i kroczenia dalej. Błagam o nadzieję, abym mógł zawsze powstawać ze swych upadków. Wybacz mi Jezu moją niemoc, marazm, ospałość, moje zaniedbania i klęski w drodze za Tobą .

A co ty powiesz Jezusowi upadającemu pod ciężarem krzyża?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez As dnia Pon 14:44, 18 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Wto 12:49, 20 Mar 2007    Temat postu:

Wtorek 20. 03. 07
Stacja IV


Spotkanie z Matką


12 Wszyscy, co drogą zdążacie, przyjrzyjcie się, patrzcie, czy jest boleść podobna do tej, co mnie przytłacza, którą doświadczył mnie Pan, gdy gniewem wybuchnął.

Boleść przebiła tkliwe Matki serce
Kiedy ujrzała Syna w poniewierce
Milczy w boleści, tylko łzy mówiły:
Synu mój miły!


Nie ma gorszego bólu dla matki, gdy widzi poniewierkę swego dziecka, nie ma większego bólu nad ból rodziców przeżywających śmierć swego dziecka, ale największą tragedią jest świadomość matki, gdy jej dziecko kroczy drogą na zatracenie wieczne...

Panie Jezu, ogrzej zlodowaciałe serca dzieci, które wyrzekły się Boga, które nie zważają na łzy swych matek.
Wysłuchaj Jezu jęku tych przerażonych serc kochających swe dzieci ponad wszytko, ponad ból, jaki im sprawiają. Ukój opuchnięte od nocnego płaczu powieki nadzieją na nawrócenie.


A co Ty chcesz powiedzieć Jezusowi i Matce Bolesnej?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Syn marnotrawny
Gość






PostWysłany: Wto 13:02, 20 Mar 2007    Temat postu:

Matka pozostaje z Jezusem aż do końca. Jakże dla Ciebie Maryjo musiała być ciężka ta wędrówka. Przecież byłaś współuczestniczką cierpień Jezusa. Nie pozostałaś obojętna, ale z odważnie podążałaś za swoim Synem.

Matko Bolesna naucz mnie szukać i odnajdywać podczas mojej wędrówki drugiego człowieka, tego potrzebującego, abym umiał w miarę swoich sił i możliwości pomagać mu w tej drodze do celu. Często myślę tylko o sobie, inni mnie mało interesują, nie chcę a może nie potrafię wysłuchiwać ich problemów. Proszę pomóż mi spotykać i dostrzegać drugiego człowieka i nie być wobec niego obojętnym, ale być dla niego pocieszeniem w chwilach słabości. Kocham Cię Maryjo za to, że jesteś dla mnie Matką, która oręduje w niebie u swojego Syna i pociesza mnie w tej pielgrzymce. Jesteś ucieczką dla moich grzechów, pomocą w każdej godzinie mojego życia.

Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Gość






PostWysłany: Śro 12:36, 21 Mar 2007    Temat postu:

Matko Bolesna, trudno uwierzyć, że kochasz takich łebków, jak ci co wczoraj rozrabiali w autobusie albo co klną na cały głos i rzucają spode łba zaczepne spojrzenia, albo takich jak ci nożownicy, którzy zadźgali człowieka. A jednak to także są dzieci boże.
Jezu umęczony, Matko Najświętsza, prowadź nas ku umiejętności nie osądzania ale mądrego miłosierdzia, takiego co nie ocenia po pozorach, choć to wydaje się ponad nasze ludzkie siły.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Śro 14:50, 21 Mar 2007    Temat postu:

Środa 21.03.07 Stacja V



Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż

Ps 38
12 Przyjaciele moi i sąsiedzi stronią od mojej choroby i moi bliscy stoją z daleka.
Ps 41
10 Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę.

Jezus z wdzięcznością patrzy na Szymona,
Że z nim krzyż ciężki wziął na swe ramiona,
Błogosławiony, ze się z Panem trudzi,
By zbawić ludzi




Panie Ty przyjąłeś pomoc Cyrenejczyka. Nie broniłeś się przed nią, mimo, że to Twoja droga i Twoje brzemię. Naucz mnie jak prosić o pomoc, jak pomoc przyjmować. Wiem, ze często sama nie daję sobie rady, a jednak wciąż chcę wszystko robić nie prosząc o pomoc. Ulecz mnie z mojej dumy, pychy i wiecznej samodzielności.


A czy Ty pod przymusem niesiesz krzyż Chrystusa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Czw 11:56, 22 Mar 2007    Temat postu:

Czwartek 22.03.07 Stacja VI


Weronika ociera twarz Jezusowi

Iz 53
2 On wyrósł przed nami jak młode drzewo i jakby korzeń z wyschniętej ziemi. Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. 3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.


Litością tknięta córka Izraela,
Chustą ociera lice Zbawiciela,
Jezus ją w zamian wizerunkiem darzy
Swej świętej twarzy.



Często tak w życiu jest, że nie zauważam drugiego człowieka, który tak jak Ty Panie cierpi, płacze i jest w potrzebie. Czy chociaż staram się mu pomóc, czy tylko czekam, aż zrobią to inni. A może sam sobie pomoże?

Tak trudno dostrzec ból i cierpienie bliźniego. A przecież w tej ziemskiej wędrówce mam naśladować Chrystusa poprzez codzienne zmaganie się z ciężarem Krzyża nie tylko własnym, ale również Krzyżem drugiego człowieka. Skoro podjąłem się nieść ten ciężar, to z niego muszę uczyć się miłości wobec bliźniego.

Panie pomóż mi abym nie był obojętny wobec każdego napotkanego człowieka w czasie mojej pielgrzymki. Naucz mnie odnajdywać w bliźnich Twoją miłość, bo przecież mieszkasz w sercu każdego z nas.

Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste Zmiłuj się nad nami...


A co Ty chcesz powiedzieć Chrystusowi spragnionemu Twej miłości?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Pią 15:20, 23 Mar 2007    Temat postu:

Piątek 23.03.07 Stacja VII


Jezus upada po raz drugi

Ps 35
15 Lecz kiedy się chwieję, z radością się zbiegają, przeciwko mnie się schodzą obcy, których nie znałem, szarpią mnie bez przerwy, 16 napastują i szydzą ze mnie, zgrzytając przeciw mnie zębami.
"Jeżeli wyznajemy nasze grzechy, [Bóg] jako wierny i sprawiedliwy odpuści je nam i oczyści nas z wszelkiej nieprawości."
(1 List Jana 1,9)


O Jezu miły, znów upadasz srodze,
Leżysz pod krzyżem na bolesnej drodze.
Nie brzemię drzewa Ciebie tak przygniata,
Lecz grzechy świata.


Panie, znów upadłeś i znowu wstałeś. Ja też znów upadłem, ale czy wstanę?
Tak, pamiętam - jesteś koło mnie i pomagasz mi wstać. To moja wina, że upadasz Panie. Ciężar mojego grzechu przeważa i potykasz się na tej drodze.

Dodaj mi Panie swojej mocy, abym w drugim człowieku widział brata, który potrzebuje pomocy. Podnieś mnie z każdego upadku i pozwól mi iść dalej tak jak Ty, żebym nigdy nie ustał w drodze na spotkanie z Tobą. Wiem, że trudna jest droga do Ciebie, ale możliwa do zrealizowania. Ty Sam pokazałeś, że przez cierpienie dojść możemy do chwały zmartwychwstania.


Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami ...

A co Ty chcesz powiedzieć Jezusowi przywalonemu brzemieniem naszych grzechów?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ela
Gość






PostWysłany: Pią 15:45, 23 Mar 2007    Temat postu:

Naucz się dziękować za Krzyż - a wszystko zrozumiesz. To przesłanie dostałam od Janka Budziaszka. Coś w tym jest.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
As
Administrator



Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 1224
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/1
Skąd: Warszawa-Gocław

PostWysłany: Sob 10:36, 24 Mar 2007    Temat postu:

Sobota 24.03.07 Stacja VIII



Jezus upomina płaczące kobiety


Lk 23
28 Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: "Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! 29 Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły". 30 Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! 31 Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?"


Z płaczem niewiasty załamują ręce,
Tkliwie współczują Jezusowej męce,
On je pociesza, że przez to cierpienie
Da im zbawienie.



Czy ja Panie płakałem kiedyś z powodu drugiego człowieka? Raczej sam byłem powodem płaczu innych ludzi.
Czy potrafię pocieszyć innego człowieka? Czy może w duchu wyśmiewam się z jego niepowodzeń, krzywdy. Może sprawia mi radość wyrządzanie zła innym? Panie chciałbym tak jak ty potrafić pocieszać bliźniego zwłaszcza wtedy gdy potrzebuje pomocy i wsparcia.
Pocieszać go dobrym słowem, w miarę możliwości wesprzeć go materialnie. Bo przecież on też jest na tej samem pielgrzymce co ja i zmierza w tym samym kierunku.
Panie Jezu! Pomóż nam nieść radość tam, gdzie panuje smutek, przebaczenie tam, gdzie panuje krzywda.

Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami ...


A jak Ty chcesz pocieszyć Jezusa?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu Strona Główna -> Wydarzenia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin