Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu

As

Umrzeć po szwajcarsku Witamy w świecie komfortowego samobójstwa

Zurych staje się europejską stolicą śmierci. Pomoc w samobójstwie bez zbędnych pytań oferują już dwie prywatne organizacje, jedna sprzedaje śmierć także obcokrajowcom. Od stycznia wspomagane samobójstwo możliwe jest także w szpitalu.

...przez ostatnich 10 lat liczba wspomaganych samobójstw wzrosła w Szwajcarii aż dziesięciokrotnie. Zmęczeni życiem, często schorowani ludzie ciągną do Zurychu z całej Europy, bo Dignitas świadczy swoje usługi także obcokrajowcom i nie zadaje zbędnych pytań. Wśród 5300 członków stowarzyszenia są ludzie z 52 krajów świata, w tym dwie osoby z Polski. Na 138 osób, którym Minelli pomógł się zabić w ubiegłym roku, było 78 Niemców i 12 Brytyjczyków. W Europie działa już turystyka samobójcza....

Nadchodzi "cywilizacja śmierci".

Zamiast komentarza - ...bo nie miejsca dla Ciebie w niejednej człowieczej duszy...

As

"Głupia mrówka" autor nieznany

Wersja klasyczna.
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę.
"Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Konik polny umarł z głodu i zimna.

Wersja współczesna.
Mrówka pracowała w pocie czoła całe upalne lato. Zbudowała solidny dom i zebrała zapasy na srogą zimę. "Głupia mrówka" - myślał konik polny, który okres kanikuły spędził na tańcach i hulankach. Kiedy nadeszły chłody i deszcze, mrówka schowała się w domu i skosztowała zapasów. Drżący z zimna i głodny jak wilk konik polny zwołuje konferencje prasową, na której zadaje publicznie pytanie dlaczego na świecie są mrówki z własnym domem i pełną spiżarnią podczas, gdy inni muszą cierpieć głód i nie mają dachu nad głową.
TVN, Polsat i Telewizja Polska pokazują zdjęcia sinego z zimna konika polnego i siedzącej przy kominku zadowolonej mrówki. Polska jest zszokowana tym kontrastem.
Jak to możliwe, że w środku Europy na początku trzeciego tysiąclecia są jeszcze takie różnice?
Dlaczego konik polny musi tak cierpieć?
Rzecznik prasowy OFKP (Ogólnopolskie Forum Koników Polnych) występuje w głównym wydaniu Wiadomości i oskarża mrówkę o uprzedzenie do koników.
W programie Łzy nie kłamią Główny Konik Polski razem z Głównym Konikiem Polnym śpiewają "Nie łatwo być konikiem." Piosenka błyskawicznie zdobywa pierwsze miejsce na listach przebojów. Lider na krajowym rynku jednorazowych chusteczek notuje rekordowy wzrost sprzedaży.
Koniki polne zapowiadają zlot gwiaździsty w Warszawie w pierwszym dniu kalendarzowej zimy.
Frakcja młodych koników polnych przed domem mrówki organizuje demonstrację pod hasłem "Każdy chce żyć".
Stowarzyszenie Życie i Pracowitość publikuje na stronie internetowej memoriał o większej liczbie aktów przemocy w domach, w których mrówki mają klucze do spiżarni.
Prezydent z żoną w specjalnym oświadczeniu informują naród o ogromnym przywiązaniu do wszystkich nieszczęśliwych koników i zapewniają, że zrobią wszystko co w ich mocy, aby przywrócić im nadzieję w sprawiedliwość.
Redaktor Mrówkojad w cyklicznej audycji "Kto to zrozumie?" pyta czy nie warto sprawdzić w jaki sposób mrówka osiągnęła tak wysoki status w kraju, w którym jest tak dużo koników polnych. "Należy wprowadzić podatek, który wyrówna szanse wszystkich mrówek i koników"- postuluje dziennikarz. Następnego dnia parlament w trybie przyśpieszonym uchwala ustawę, która nakazuje wszystkim mrówkom przekazać w formie podatku nadmiar zapasów do Centralnego Spichlerza.
Główny Meteorolog Kraju prof. KoniecPolski dementuje pogłoski o rzekomym odwołaniu zimy.
20 lat później Konik polny zjada resztki zapasów mrówki.
W telewizorze, który kupił za pieniądze ze sprzedaży nadmiaru jedzenia widać nowego przywódcę, który rozpromieniony mówi do wiwatujących tłumów, że bezpowrotnie mijają czasy wyzysku i teraz będzie już sprawiedliwość.

Opinia Michała

To wszystko nie jest jednak takie proste. Mnóstwo takich koników i rzeczywiście dużo z nich czuje się jak gdyby byli gorsi i oszukani, najgrosze w tym wszyskim jest to, że trochę mają racji. Cały czas mamieni obietnicami że wszystko zostanie za nich zrobione przez kogoś, albo że całemu ich nieszczęściu winien jest tylko jeden człowiek. Może rzeczywiście są głupsi, a może mają trochę racji. Jednego jestem pewien - duzo jest w tym winy właśnie silniejszych, mądrzejszych inteligentniejszych, którzy zamykają się w swoim świecie i dbają o swoje intersy zazwyczaj nie chcąc mieć z tym "warcholstwem" nic wspólnego. Nazywają się zazwyczaj inteligencją ale ja bym określił to jako jenteligencja. Jeżeli mamy ludzi mądrych, to po co mamią głupszych durnymi obietnicami, dlaczego nie powiedzą prawdy, że jak się nie weźmiesz za siebie, to raczej małe jest prawdopodobieńswo, że zrobi to ktoś inny. Wskutek tego, powstaje bardzo duże rozwarstwienie w społeczeńswie i zupełnie antagonizujące się grupy, coraz bardziej do siebie agresywne. Na wsi jest coraz więcej pretensji i agresji, w miastach też ... ludzie się domagają coraz więcej, zostali oszukani, przestali pracować bo były takie czasy że jak się oszukało i poszło na rentę to było całkiem nieźle. Nie prowadzi to do niczego dobrego. Ci, którzy pracują są z kolei obciążeni wszelkiego rodzaju opłatami i też mają nielekko.
A wystarczyłoby trochę Jezusa, jeżeli jesteś "lepszy", "mądrzejszy" to zadbaj o tego "maluczkego" ale naucz go, jak żyć, pokaż co jest ważne a nie kupuj jego zaufania, bo któregoś dnia cię ukąsi. My wszyscy mamy obowiązek pomagać słabszym i to nie w ten sposób, że im coś jednorazowo damy, mamy się nimi zaopiekować, zaprzyjaźnić się, pomóc i nauczyć, pokazać wartości i wpoić mu, że on też ma się nauczyć dawać jeszcze słabszym od siebie. Mamy uczyć innych miłości.

As

Pobożność

Jeśli zapytamy przeciętnego polskiego katolika, kto narażony jest najbardziej na działania demona, ten, bez zmrużenia oka, odpowie: prostytutki, narkomani, rozwydrzona młodzież... Tymczasem Pismo Święte mówi wyraźnie: najbardziej znienawidzeni są ci, którzy są najbliżej Boga! Właśnie, jest blisko Boga. Jak niegdyś szatan, najdoskonalszy z aniołów, stojący przy samym tronie. Przechadzał się po Edenie, był odbiciem doskonałości Jahwe.
Im bliżej Pana, tym mocniejsze ataki Złego.

Księga Ezechiela w 31 rozdziale opisuje, że upadek szatana spowodowany był tym, iż był on przepięknym, wielkim, czystym duchem, lecz zamiast oddać chwałę Panu, zawłaszczył ją sobie. Wysoki cedr został ścięty, przestał istnieć na zawsze. Dlaczego? Przecież czerpał wodę z rajskich źródeł, karmił się Słowem Boga, odbijał chwałę Najwyższego, a w jego gałęziach ptaki powietrzne (Biblia tak nazywa aniołów) budowały swe gniazda! Był tak doskonały, że zazdrościły mu nawet inne drzewa Edenu. Został strącony ponieważ tak wysoko wyrósł, a wierzchołek swój podniósł aż do chmur i serce jego wbiło się w pychę z powodu własnej wielkości (Ez 31, 10). Serce Lucyfera stało się wyniosłe z powodu jego piękności (Ez 28, 17).

Prawda jest bolesna: człowiek jest dla siebie największym zagrożeniem. Sam nie dasz sobie rady. Przypisywanie sobie chwały jest obrzydliwością. Jak bardzo musi to boleć Boga, który wie, że cechy, którymi się chwalisz, są Jego bezinteresownymi darami! A Ty? Czyim jestem uczniem? Pokornego Boga czy demona? Większości zapewne wystarczy, że widzą mnie na niedzielnej Mszy. "To porządny, pobożny człowiek" – pochwalą. Problem w tym, że Pan Bóg nie słucha głosu większości. On bada serce ogniem Ducha Świętego. Dotyczy to każdego. Sparaliżowana osoba na wózku może grzeszyć większą pychą niż złoty medalista olimpijski. Wystarczy, że pomyśli sobie: "Ależ ja jestem pokorna!" Lub westchnie z niekłamanym zadowoleniem: "Ileż ja dobra w życiu uczyniłam!".

Nie musimy udawać pobożnych. Padanie przed garstką ludzi na kolana, pobożne składanie rąk, przybieranie natchnionego wyrazu twarzy? Kogo nabierzesz? To, co najbardziej pociąga ludzi nie jest atrakcyjne dla Boga.