Autor Wiadomość
megi
PostWysłany: Wto 7:59, 20 Gru 2005    Temat postu:

Może masz racje Asie że chciałam usłyszeć coś innego, ale weżmy pod uwagę inne os. w kościele które na rekol. chcą dostać jakieś pałeru. Mnie zraziła jedna rzecz , że zamiast o nadejściu Pana Jezusa usłyszałam jak się zabezpieczać co to jest antykoncepcja itp. Przepraszam, ale takie wygłoszenie nauki na godz. 12.30 nie wypada. Podkreślam jeszcze raz że to moje zdanie.
As
PostWysłany: Pon 14:31, 19 Gru 2005    Temat postu:

Megi napisał:
...o. Tobiasz nie umiał mi ukazać i przygotować do kończącego się adwntu...ja potrzebuje pwnego pałeru który mnie umocni i który oświetli mi dogę

Wielu zapewnie myśli podobnie. Oczekujemy mocnych wrażeń, kontrastowych przykładów, przekonywujących argumentów... Tak się dzisiaj żyje. Kto głośniejszy, nieustępliwy, ten ma rację a priori. Tak jest w polityce, mediach i ... życiu codziennym.

O. Tobiasz był inny niż wielu poprzednich rekolekcjonistów. Spokojny, wyważony, oszczędny w słowach. Nie okazywał emocji, nie wzruszał, nie zachwycał oratorskimi chwytami. Był taki zwyczajny...
Ale mi się ten spokój podobał. Pokazywał to, czego ludzie nie chcą zobaczyć. Takie zwyczajne, szare życie, które prowadzą miliony wiernych w zaciszu domowego ogniska, pracy, szkole, otoczeniu... Wśród tych ludzi dobrze spełniających swe codzienne zadania, nie oczekujących na pochwały, tych odrzuconych jak kamień przez budowlanych, mogą być święci. Tak jak Beretta Molla...

Cytat:
... niestety zostałam zrażona do mowy ojca. Ale z góry podkreślam że to moje odczucie.


Wiesz Megi, naprawdę trudno jest przekazać swoje myśli drugiemu człowiekowi. Każdy inaczej odbiera i koduje sobie przekazy zewnętrzne. Nie zamierzam Cię nakłaniać do zmiany zdania, ale warto zastanowić się nad interpretacją przez O. Tobiasza bożego słowa.
megi
PostWysłany: Sob 21:54, 17 Gru 2005    Temat postu:

Ja nie uczestniczyłam w rekol. w naszej parafii. Jakoś w niedziele o. Tobiasz nie umiał mi ukazać i przygotować do kończącego się adwntu. Nie wiem ale ja potrzebuje pwnego pałeru który mnie umocni i który oświetli mi dogę niestety zostałam zrażona do mowy ojca. Ale z góry podkreślam że to moje odczucie. Confused
As
PostWysłany: Śro 16:42, 14 Gru 2005    Temat postu:

Bierzemy udział w rekolekcjach. Rozważamy w duszy to, co nam mów O. Tomasz.
Zastanówmy się nad tym, co nam dają te rekolekcje.
Jak my gotujemy drogę Panu. Czy odwracamy się od złego...
Question

Zapewnie pytania pozostaną bez odpowiedzi, jak zwykle...

Czy zatem potrzebne jest to forum?
As
PostWysłany: Śro 16:36, 14 Gru 2005    Temat postu: Klasztor

Klasztor





Panorama Berdyczowa
As
PostWysłany: Śro 16:34, 14 Gru 2005    Temat postu: Rekolekcje 2005

Rekolekcje prowadzi O. Tomasz Zarzecki – Karmelita bosy z Berdyczowa na Ukrainie.

O. Tomasz wspominał o Kościele p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP.

Zabytek ten jest jedyną w diecezji żytomierskiej trójnawową bazyliką na planie krzyża łacińskiego. Plan jej pochodzi z 2 ćw. XVII w. Po zniszczeniach z okresu wojen kozackich pozostały tylko mury dolnego kościoła. Odbudowany został przed 1737 r. przez Grzegorza Tarnawskiego. Jan de Witte, projektując górny kościół - budowany od 1739 r. - skupił się przede wszystkim na kolumnowej wklęsłej fasadzie, kształcie kopuły i na wystroju wnętrza. Fasada pozostała bezwieżowa, zgodnie z tradycją architektury karmelickiej, choć porównywanie planów dolnego i górnego kościoła sugeruje, że pierwotny kościół berdyczowski w XVII w. mógł mieć fasadę dwuwieżową. W latach 1767-1782 wzniesiono frontowe skrzydło z wieżą bramną na osi, poprzedzone okazałymi schodami. Utworzono w ten sposób dwuosiową kompozycję elewacji głównej. Jedną oś wyznaczała fasada kościoła, drugą - wieża klasztoru. Obecnie fasadę świątyni flankują dwie smukłe wieże. Kompozycja ta przypomina w pewnym stopniu zespół Kościoła Licealnego pojezuickiego w Krzemieńcu.

W czasie II w. światowej kościół i klasztor zostały zniszczone przez pożar. Tylko dzięki starym fotografiom wiemy, jak wyglądały późnobarokowe ołtarze. Zaginął cudowny wizerunek Matki Boskiej Śnieżnej. Na razie najświętszy dla ukraińskich katolików wizerunek Bogurodzicy uważa się za zaginiony. Sanktuarium nie może jednak istnieć bez świętego wizerunku. Matka Boża wróciła do Berdyczowa. Jak wiadomo, oryginał był kopią rzymskiego wizerunku z kościoła Santa Maria della Neve z kaplicy della Sforza.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group