Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu
Nieoficjalne forum parafi Św. Patryka na Warszawskim Gocławiu
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum parafian parafi Św. Patryka na warszawskim Gocławiu Strona Główna
->
Aktualności
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Luźna dyskusja
----------------
REGULAMIN
Aktualności
Pogadanki o wszystkim
Pozdrowienia
Św. Patryk
----------------
NASZA PARAFIA
Wydarzenia
Parafie sąsiednie
Księga gości
----------------
UWAGI
Wasze pomysły
----------------
Kącik tworczości
Varia
----------------
Sprawy administracyjne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gość
Wysłany: Wto 15:44, 11 Maj 2010
Temat postu:
zauważmy że jeżeli św. Magdalenę przeniesiemy na lewą stronę Jezusa to spoczywa Ona na Jego ramieniu
As
Wysłany: Czw 15:10, 08 Kwi 2010
Temat postu:
Anonymous napisał:
tylko ze raka trzymajaca sztylet na inny kolor rekawa szaty niz apostolowie znajdujacy sie w poblizu, musialaby byc to bardzo dluga reka...
Według Waldemara Łysiaka na malowidle jest o jedną rękę za dużo.
Z Chrystusem jest 13 postaci i powinno być 26 rąk. Chociaż wszystkich dłoni nie widać, zaznaczone są kierunki ruchu rąk i okazuje się, że dłoni jest 27 – o jedną za dużo.
Dwudziesta siódma trzyma nóż. Ta dłoń z nożem wyłania się zza pleców Judasza, między Andrzejem i Piotrem, po lewej stronie kadru. Ostrze skierowane do góry nie może kroić chleba. Ten uchwyt wskazuje na gotowość zadania ciosu, na groźbę lub ostrzeżenie.
Czyj to uchwyt?
Nóż znajduje się najbliżej dłoni Piotra, lecz gdyby uzbrojona prawica miała być Piotrowa, takie wykręcenie przegubu złamałoby mu kość. Kąt nachylenia i ruch prawego ramienia oraz łokcia Piotra wykluczają, by to on mógł trzymać ten nóż. Jego ręka nie mogła się wykręcić spiralnie, jakby była z gumy. Nie jest to także dłoń Andrzeja ani Judasza, gdyż żaden z nich nie był trójręczny.
Czyjaż, więc?
Powstała teoria, że „uzbrojona dłoń” była dla Leonarda symbolem Kościoła i sprawowanej kontroli nad wiernymi.
W rzeczywistości nóż wcale nie jest zagadką. Nóż trzyma św. Piotr, opierając dłoń nadgarstkiem o biodro. Taki sam żółty mankiet koszuli można zobaczyć na ręce, którą św. Piotr dotyka ramienia św. Jana, jak i na ręce z nożem. Jest to zapowiedź jego zachowania się następnej nocy: odetnie ucho jednemu z ludzi wysłanych do schwytania Jezusa.
Gość
Wysłany: Pon 22:05, 05 Kwi 2010
Temat postu:
tylko ze raka trzymajaca sztylet na inny kolor rekawa szaty niz apostolowie znajdujacy sie w poblizu, musialaby byc to bardzo dluga reka...
Gość
Wysłany: Pon 20:28, 05 Kwi 2010
Temat postu:
Nikt, jak policzyć ręce nie należy ona do nikogo... Jak by coś podawało św. Piotrowi sztylet, gdyż wiadomo że miał pretensje do Jezusa za to że "MM" miłuje bardziej od apostołów...
As
Wysłany: Pon 12:45, 22 Cze 2009
Temat postu:
MAteusz napisał:
mam nadzieje za zauważycie ta rękę trzymającą nóż
To też jest pewną ciekawostką - kto trzyma ten nóż?
MAteusz
Wysłany: Nie 22:35, 21 Cze 2009
Temat postu:
mam nadzieje za zauważycie ta rękę trzymającą nóż
misterio
Wysłany: Pią 17:14, 10 Kwi 2009
Temat postu:
Z Całym Szacunkiem ale ona nie ma brody to nos a jak by nawet moze to byc uszczerbek obrazu po latach.
As
Wysłany: Pon 22:49, 06 Kwi 2009
Temat postu:
Anonymous napisał:
można zauważyć ze osoba (zaznaczona na niebiesko) ma posturę kobiety, ale dziwi mnie jej broda...czy przypadkiem nie jest zarośnięta?!
[b]
św. Jan przedstawiany jest w ikonografii jako stary Apostoł. Czasami jako młodzieniec w tunice i płaszczu, rzadko jako rybak. św. Jan jest jedną z centralnych postaci podczas Ostatniej Wieczerzy, ale w tym czasie nie miał brody. Na obrazie postać jest mało wyraźna, co może wywołać wrażenie, że ma zarost.
Gość
Wysłany: Pon 21:37, 06 Kwi 2009
Temat postu:
można zauważyć ze osoba (zaznaczona na niebiesko) ma posturę kobiety, ale dziwi mnie jej broda...czy przypadkiem nie jest zarośnięta?!
As
Wysłany: Pią 15:14, 21 Kwi 2006
Temat postu: Re: Ostatnia wieczerza ; Leonardo Da Vinci
Koras napisał:
Ostatnia wieczerza pańska namalowana przez Leonardo Da Vinci, jest sporo ostatnio spekulacji co do tego obrazu? Dlaczego?
...Wiele osob uwaza rowniez iz tworza oni [Jezus i Mariia Magdalena] zwiazek malzenski ale czy to prawda? ...
W tej tematyce już wiele razy wyrażałem swoje zdanie. Ale trochę przypomnę...
Fresk "Ostatnia Wieczerza" znajduje się na ścianie reflektarza (jadalni) klasztoru przy kościele Matki Boskiej Łaskawej w Mediolanie.
Malowidło zamówił u Leonarda władca Mediolanu Lodovico Sforza, zwany il Moro. Był on stryjecznym dziadkiem naszej królowy Bony. Leonardo nie spieszył się z robotą. Przez dwa lata szukał odpowiednich modeli. W sumie pracował nad dziełem 4 lata (1494 - 1498). I na dodatek "Wieczerza" została namalowana zupełnie inaczej niż przedstawiano ją do tej pory.
Dotychczas malarze umiejscowiali Jezusa i apostołów zwykle wzdłuż trzech boków stołu. Tylko Judasz (zawsze przedstawiany bez aureoli) siedział osobno, jako wyrzutek, trzymając w ręku worek z pieniędzmi.
Tymczasem Leonardo nie tylko "upchnął" wszystkich uczestników wieczerzy przy jednym boku stołu, ale wmieszał między nich Judasza.
Najwięcej problemów stwarza postać "umiłowanego ucznia" Jezusa, utożsamianego ze św. Janem, autorem jednej z Ewangelii. Zwykle był przedstawiany jako młodziutki chłopak. I rzeczywiście, po prawej ręce Jezusa widać postać bez brody (jedyną wśród zgromadzonych).
"Umiłowany uczeń" wygląda jak piękna, młoda kobieta, a nie chłopiec. We wcześniejszych malowidłach św. Jan przedstawiany jest zwykle głową opartą o pierś Jezusa. Tu odchyla się w prawo. Autor niedawno wydanej w Polsce książki "Kod Leonarda da Vinci", Dan Brown, zauważa, że postacie Jezusa i św. Jana tworzą zarys dużej litery "M". Wyciąga wniosek, że Leonardo umieścił w scenie "Ostatniej Wieczerzy" nie św. Jana, ale ... Marię Magdalenę. Zdaniem Browna, była ona nie tylko apostołem (i to najważniejszym z dwunastki). Jednak Brown nie wziął pod uwagę, że Leonardo często przedstawiał na obrazach młodych chłopców o niewieścich rysach (św. Jan Chrzciciel, liczne anioły). Natomiast kształt rzekomej "MM" mógł posłużyc mistrzowi do optycznego "zamknięcia" trzyosobowej grupy apostołów (Judasz, Piotr, Jan).
Takie spekulacje trwają od początków powstania Kościoła Rzymsko-Katolickiego (KRK). Czytamy w Ewangelii jak faryzeusze po zmartchwywstaniu Jezusa nakazali żołnierzom pilnującym grobu, by mówili wszystkim, że zasnęli a w tym czasie uczniowie wykradli ciało Jezusa. Dostali za to dużo pieniędzy, a pogłoska ta jest rozpowszechniana do dnia dzisiejszego.
Takie pogłoski nie wytrzymują próby czasu i przez wierzących odrzucane. Ale powracają cyklicznie, niby jako nowe okoliczności, czy też źródła powstania naszej wiary.
Krążą różne mity (apokryfy) stwierdzające, że Jezus miał rodzeństwo, był żonaty, znał od Hindusów sztuki magiczne itd....
Należy pamiętać, że chrześcijanie KRK w początach swych dziejów byli prześladowani, uznawani za sektę. Nie dziwmy się, że wyznawcy Starego Testamentu, czy innych wyznań nie uznali KRK i starali się rozpowszechniać fałszywe wiadomości, które z czasem spisano, a później wykorzystywano jako źródła wiarygodne historycznie.
Jestem zadania, że trzeba zapoznać się z tymi "rewelacjami" jak Ewangelia o Judaszu (Judasz nie mógł jej napisać, bo po zdrazie popełnił samobójstwo), czy jakiś Kod (leonardo da Vinci), by dać odpór agnostykom i niedowiarkom. Ale prawda uznana przez KRK zawarta jest w
Ewangeliach (MatMaŁuJa) i Dziejach Apostolskich.
Koras
Wysłany: Pią 9:22, 21 Kwi 2006
Temat postu: Ostatnia wieczerza ; Leonardo Da Vinci
Ostatnia wieczerza pańska namalowana przez Leonardo Da Vinci,
jest sporo ostatnio spekulacji co do tego obrazu ? dlaczego ? otoż po prawicy Jezusa [zaznaczone na czerwono] widnieje postać duzo osob stwierdza iz jest to postac kobiety, Marii Magdaleny. Wiele osob uwaza rowniez iz tworza oni [Jezus i Mariia Magdalena] zwiazek malzenski ale czy to prawda ? Przygladajac sie blizej zobaczymy rowniez inna postac kobiety [zaznaczona na niebiesko] wydawalo by sie ze to wszystko jest takie proste i czytelne. Ale ja osobiscie uwazam ze jest to tak samo jak z ewangelia judasza. Duza kasa i "faluszywi prorocy" staraja sie jak najwiecej urozmaicic wiare bo przeciez na czym sie najbardziej nie zarabia jak na plotkach przypuszczeniach. Moi drodzy nie dajcie sie omamic takim plotkom.[/img]
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin